SOPHIE'S
POV
To
już siedem dni odkąd nie byłam w szkole. 168 godzin nie wstawania
z łóżka i 10080 minut od kiedy rozmawiałam czy widziałam Jasona.
Nie
mogłam odbierać od niego telefonów. Deena zaczynała wrzeszczeć
na mnie za wczoraj, ale ja tylko chciałam zniknąć.
To
już dwa dni odkąd nic nie jadłam. 48 godzin odkąd widziałam
Nicky'ego i 2880 minut odkąd Rue próbowała ze mną porozmawiać.
W
tym momencie nie martwiłam się o jedzenie. Wszystko co spróbowałam
było okropne, ale Nicky, czułam, że źle robię, nie rozmawiając
z nim, powiedziałam, że zrobię to później, ale nie mogłam. On
potrzebował mnie, ale ja nie potrafiłam z nim porozmawiać . Rue
próbowała, dwa dni temu powiedziała mi, że poddaje się i mam
sobie sama radzić z tym gównem. Jeśli tak to ma wyglądać, mogę
umrzeć.
Usłyszałam
ciche pukanie do moich drzwi. Nie odpowiedziałam, ale ktokolwiek to
był drzwi I tak były otwarte. Poczułam, że ktoś siada na łóżku.
Myśląc ktoś miałam na myśli Jane.
-Mckayla
ciągle dzwoni. Nie chciałyśmy cię niepokoić, ale Lili nie chce
nic jeść, ani nie śpi." Jane szepnęła.
-Po
prostu powiedz jej, że mi przykro.- wymamrotałam w poduszkę.
-Przez
co?- zapytała Jane.
-Za
to, że jestem taką okropną siostrą.- Poczułam napływające łzy
do moich oczu.
-Nie
będę przekazywać twoich przeprosin.
-Więc
twierdzisz, że jestem złą siostrą?
-Nie,
ja tylko mówię, że jak zamierzasz przeprosić to przeproś tak,
żeby zadziałało.
Westchnęłam
i znowu weszłam pod kołdrę.
-Musisz
wyjść z tego doła, czy jak ty tam kurwa nazywasz!- Jane krzyczała
na mnie.
-Nie.-wymamrotałam
spod kołdry.
-Chcesz
porozmawiać o tym co się stało?
-Nie.
*wspomnienie*
-Czego
ty chcesz?
-Ciebie.
-Nie.-
powiedziałam cofając się do drzwi -Wychodzę.
Odwróciłam
się do niego tyłem, zły pomysł. Usłyszałam krótkie kliknięcie.
Wiedziałam, ze to mógł być dźwięk z dowolnego miejsc w pokoju.
-Czy
ty trzymasz broń z tyłu mojej głowy?- zapytałam powoli
-Jeśli
nie zrobisz tego co ci każe, podpale wszystko wokół.- Anthony
warknął.
Przytaknęłam
i powoli odwróciłam się twarzą do niego.
*koniec
wspomnienia*
-Przynajmniej
oddzwoń do Jasona, Sophie.
-Nie.
-Czemu?
-Bo
nie chcę. Po prostu chcę być sama.- mruknęłam
-Dobrze.
Usłyszałam
jak drzwi się zamykają i pozwoliłam sobie zapaść w sen.
JASON'S
POV
To
już tydzień od kiedy widziałem czy rozmawiałem z Sophie. Pytałem
Mckenzie gdzie ona jest i usłyszałem jedynie -w domu.-
Czy
ona jest na mnie zła z jakiegoś powodu?
I
co się kurwa stało Sophie?. Chodzi mi o to, że wyglądała jakby
została zaatakowana. Gorzej jeśli została napadnięta. Jej twarz
miała głęboką bliznę i cała reszta jej ciała była
posiniaczona i pocięta. Zdecydowałem, że pójdę do domu Sophie po szkole
i to jest to co powinienem zrobić.
Dobra,
siedzę w moim samochodzie, przed jej bramą i nie mogę się
zdecydować czy wjechać do środka czy nie. Boże, czemu ja jestem
taki miękki? Nie. Wjechałem na podjazd i otworzyłem drzwi.
Wysiadłem z samochodu i zapukałem do drzwi. Deena odezwała się.
-Jason,
nie jestem pewna czy ona jest gotowa.
-Nie
obchodzi mnie to, muszę się z nią zobaczyć.
Deena
zlustrowała mnie.
-Okej
dobra. Tylko nie naciskaj na nią.
Przepchnąłem
Deene i ruszyłem korytarzem do pokoju Sophie. Otworzyłem drzwi.
Sophie nawet nie drgnęła pod kołdrą. Zamknąłem jej drzwi i
usiadłem na łóżku.
-Soph,
obudzisz się?
-Jason?-
usłyszałem jej cichy głos
-Tak
kochanie.
Nie
odpowiedziała.
-Co
ci się stało?-spytałem.
Znowu
żadnej odpowiedzi.
-Tylko
powiedz mi kto ci to zrobił, pozbędę się go dla ciebie.
-Jason.-
powiedziała ściągając kołdrę z głowy i obracając się do
mnie.- Jestem przyjaciółką 427 naprawdę myślisz, że on jeszcze
żyje?- wyszeptała.
-Dlaczego
427 chroni ciebie? Kim ty dla nich jesteś?- spytałem, musiałem
wiedzieć.
-Pamiętasz
Maxa, chłopaka zastrzelonego ostatniej wiosny? Był moim chłopakiem.
-Max
był częścią 427, on nieee.- powiedziałem zszokowany.
-Nie.
On przyjaźnił się z jedną z osób z 427. To dlatego 427 mnie
chroni, ponieważ on nieżyje.
SOPHIE'S
POV
Ja
po prostu okłamałam Jasona, ale ja musiałam to zrobić, żeby
chronić jego i mnie. 427 chronią mnie, ponieważ jestem ich
częścią. Nie dlatego, że Max był przyjacielem jednego z nich,
dobra, umawiał się ze mną i to jest to co dostałam w zamian, jego
śmierć.
-Więc
ktoś kto zastrzelił Maxa, zabił kompletnie niewinną osobę?
-Yea.
JASON'S
POV
-Sophie?
-Hm?-
wymamrtała kładąc się z powrotem na poduszkę.
-Co
się wydarzyło wtedy?
-Czy
to ważne?
-Ty
jesteś dla mnie ważna, więc tak.
Sophie
usiadła i przysunęła się do mnie. Położyła głowę na moim
ramieniu.
-Co
się stało, zostałam zraniona.- Próbowała być bardzo oczywista.
-Soph.
-Wiem,
że to nie dość, ale ja nie chcę o tym rozmawiać.
-Możemy
o tym nie rozmawiać jeśli wstaniesz z łóżka i pójdziesz jutro
do szkoły.
Jęknęła
-Dobrze.
-Soph?-
zapytałem ponownie.
Spojrzała
na mnie. -Co teraz?- zachichotała
Przycisnąłem
moje usta do jej.
-Kocham
cię.
_____________________________________________________________________________
Nareszcie jest :3 Przepraszam, że tak długo musieliście czekać, ale jakoś tak wyszło, ciężko mi się tłumaczyło ten rozdział, nie mogłam się zabrać za tłumaczenie.
Mamy nową tłumaczkę :3
No i proszę wam komentujcie bo to nam pomaga i zachęca do dalszego tłumaczenia.
xoxo Martyna
Fjafnwifwj jezuuu jakie boskie *,*
OdpowiedzUsuńomomomom kiedy następny ? Xd
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńkiedy nn?
Wreszcie nowy! Mam nadzieję, że szybko dodacie nn! Kocham was! ♥
OdpowiedzUsuńJakie słodkie *.*
OdpowiedzUsuńAle biedna dziewczyna , ja bym nie wytrzymała jak bym nie mogla powiedzieć ze to właśnie ja jestem w gangu :/ tylko ze Gang Justina i ten 2 chcą ich załatwić maszzzakra ...
Czekam na next! ♥♥
OdpowiedzUsuń*O*
OdpowiedzUsuńKIEDY NASTEPNY ?? <3
OdpowiedzUsuńzaczelyscie juz tłumaczyć 18 ?
OdpowiedzUsuńjejku wyznał miłośç ♥♥♥ słodki ;)
OdpowiedzUsuńjejku SUODKI! super!
OdpowiedzUsuńczudowne *.* Kiedy nn?
OdpowiedzUsuńAwww tyle milosci *.*
OdpowiedzUsuńAwww .
OdpowiedzUsuńKiedy nn ?? :) zaczelysvie juz tłumaczyć ?
kiedy nn ? *.* boskie to tak wogole xd
OdpowiedzUsuńkiedy nn ;c ?
OdpowiedzUsuńboskie ale kiedy nexta ????????
OdpowiedzUsuńkiedy następny :c
OdpowiedzUsuńno pls
KIEDY NASTĘPNY BO NIE MOGE SIE DOCZEKAC
OdpowiedzUsuń~biebersprincess
Awww uwielbiam tego bloga jest świetny <3 z niecierpliwością czekam na następny rozdział :*
OdpowiedzUsuńPROSZE DODAJCIE KOLEJNY <3
OdpowiedzUsuń