Bad Girls Don't Die

Bad Girls Don't Die

niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział 2



Justin’s POV
Zaprowadziłem Sophie do środka. Muszę powiedzieć że była zdenerwowana. Nie tak jak w okolicy. Yea jest gang w okolicy ale spokojnie jestem tutaj więc jest bezpieczna.
„Cześć Josh” powiedziałem próbując być sympatycznym. Ha. Sympatycznym.
„Jason. Kim jest twoja dziewczyna?”
„To jest Sophie.” uśmiechnąłem się i zarzuciłem rękę na nią.
Na szczęście Soph nie powiedziała coś w stylu Nie jestem jego dziewczyną. To by mogło przynieść kłopoty.
Sopie i ja zamówiliśmy piwo. Byłem zaskoczony że ona wzięła piwo. Ona jest taką cichą i dobrą dziewczynką.
„Chodź ze mną” szepnąłem jej do ucha.

Sophie’s POV
Nie ufam Jason’owi. Naprawdę nie chciałam iść z nim gdziekolwiek ale nie chciałam być już dłużej w tym hałasie. Więc nadążałam za nim na tyłu baru.
Zaczęłam się wyłączać. Myślałam o Max’e. O nocy kiedy on zginął a załamałam się. I-
Nagle Jason próbował rozpiąć mój zamek od sukienki.
„Ej!” krzyknęłam odskakując w tył ale tylko zderzyłam się ze ścianą. On wyłączył wszystkie światła w pokoju. Nie mogłam powiedzieć jak duży on był. Szafa? Pomieszczenie na zapleczu? Łazienka? Przekleństwo wyciągnęło mnie z rozmysleń.
Ręce Jason’a wróciły za mnie próbując rozpiąć zamek.
„Jason przestań” powiedziałam próbując wyrwać się z jego uścisku.
Muszę dosięgnąć moją torebkę. Jest w niej mój pistolet. Jeżeli bym mogła dosięgnąć, ja naprawdę chciałam przytulić Deene żeby potem nie mogła oddychać.  Pomyślałam jednak, że to głupia myśl.
„Jason proszę przestań” powiedziałam próbując odepchnąć go ode mnie. Moja sukienka była już na ziemi.
„Nie” jego głos odbił się w pomieszczeniu.
„Proszę” szepnęłam będąc coraz bliżej torebki.
„Shh.”szepnął popychając mnie znowu na ścianę.  Przypierając mnie do niej.  Cokolwiek próbowałam zrobić, w zamian moje lewe biodro a później prawe również.
Pozbawił mnie mojej bielizny. Zamknęłam moje oczy przygotowując się na to co nadejdzie.
Jason’s  POV
Stałem znowu naciskając na ciało Sophiena małą szafkę. Mogłem poczuć jak jej serce szybko bije. Jedyną inną rzeczą w tym czasie o jakiej myślałem jest to że nie mam zamiaru jej zabić. Każdy z jej przyjaciół zauważył by to. Zbyt szybko.
Powoli wszedłem  w nią.
„Oł” jęknęła
„Nie jesteś dziewicą”  uśmieszek pojawił się na mojej twarzy.
„Teraz już nie jestem, dupku” burknęła
„Chodzi mi przed tym” splunąłem uderzając w nią mocno.
Wyrzuciła głowę do tyłu która później uderzyła w ścianę.
Nacisnąłem mocno moje usta do jej i powoli zjeżdżałem na dół do jej szyi.  Ssałem jej szyję będąc pewnym że zostawię ślad.
Ona jęczała i protestowała i prosiła mnie żebym przestał. Dobrze.
Wyszedłem z niej chwile potem spuszczając się.
„Chciałaś żebym przestał. Ale ponieważ tylko to, to potrzebuję cię do czegoś” szepnąłem jej do ucha/
„Co chcesz żebym dla ciebie zrobiła” Sophie płakała. Muszę powiedzieć, ż przez to natychmiast zrobiłem się zły.
Pociągnąłem ją na dół do podłogi więc teraz była na kolanach.
Użyłem jednej ręki żeby znaleźć jej buzię i otworzyć ją żebym mógł posuwać moim jeszcze twardym chujem w jej buzi.
Ona natychmiast próbowała wyjąć go z buzi. W odpowiedzi popchnąłem jej głowę na ścianę mocno przycisnąłem biodra do jej ust i przytrzymałem je tam.
„Połknij” burknąłem
Kiedy połknęła podniosłem ją i puściłem.
Założyłem spodnie i rzuciłem w nią jej sukienkę. Poszedłem na zewnątrz pokoju i czekałem na nią.
 Sophie’s  POV
Leżałam na podłodze w pokoju  w którym Jason zgwałcił mnie. Nie mogę uwierzyć, że straciłam dziewictwo przez przypadek.
W końcu byłam zdolna do przestania płakać ubrałam sukienkę i podciągnęłam się. Zabrałam swoją torebkę z podłogi i odbezpieczyłam pistolet. Gotowy na cokolwiek, on jest dla mnie następny.
Drugi rozdział ! Przepraszam za niezrozumiałe momenty ale pierwszy raz tłumaczyłam takie momenty. Dziękujemy za tyle wyświetleń. A więc do następnego.
Tłumaczyła Weronika.

4 komentarze: