Bad Girls Don't Die

Bad Girls Don't Die

środa, 10 lipca 2013

Rozdzial 5

CZYTASZ=KOMENTUJESZ


Jason’s POV
Sophie otworzyła drzwi i nie mogła nic powiedzieć ponieważ
przyłożyłem moje wargi do jej. Czułem jak od wzajemna pocałunek.
Kontynuowałem całowanie jej. Kiedy ona ssala moje  ucho pociągając je w dół. Cholera.
Spełniając jej życzenie, poruszałem się szybciej. Puściła moje ucho
i wbiła paznokcie w plecy.
-Kochanie, zaraz dojdę-szepnęła
Jej soki powoli zaczęły wypływać a ja spuściłem się razem z nią.
Wyszedłem z niej i opadłem na plecy, na łóżku.
Sophie leżała na plecach całkowicie goła i jej oczy zamykały się
kiedy oddychała ciężko. Pocałowałem jej czoło i zatrzepotała oczami.
Mały uśmiech wkradł się na jej twarz.
Sophie’s POV
Jason pochylił się żeby mnie pocałować, kiedy usłyszałam głos
dochodzący zza drzwi.
-Sophie, czy ktoś jest w środku?-rozszerzyłam oczy. Kurwa. Rue.
-Nikt-powiedziałam głośno żeby usłyszała.
-Więc mówisz, że jesteś właścicielką Fisher Karma*?-
-Uh…-Jason przerwał mi pocałunkiem.
Zeszłam z łóżka i założyłam jakieś ubrania.
-Nadal Cię nienawidzę-szepnęłam uwodzicielsko do jego ucha. Nie
myślałam tak, ale jeśli chodzi facetów gra umysłowa to dobre
rozwiązanie.
Wyślizgnęłam się z pokoju żeby porozmawiać z Rue.
-Kto jest w środku-
-Umm…-
-Czy Jason tam jest?-
Skinęłam głową.
-Co jest z tobą? Ignorowałaś facetów przez ostatnie 8 miesięcy a nagle
śpisz z pierwszym lepszym facetem.- Rue prawie na mnie krzyczała.
-Ostatniej nocy nie widziałam jak to przychodzi ale on jest jak narkotyk.
Znalazłaś coś co wypełni pustkę po Max’e.-syknęłam coś pod nosem
próbując nie dopuścić żeby Jason to usłyszał.
-Oh, więc idź spać z nim dalej jak jakaś dziwka. Co by o tobie pomyślał Max?-
To mnie zabolało. –Zostaw Max’a daleko od tego.-krzyknęłam na nią,
weszłam do pokoju traskajac drzwiami i zamykając je na klucz.
Jason leżał na łóżku i patrzył na mnie. Oparłam plecy o drzwi i
zjechałam po nich na podłogę i zaczęłam płakać niekontrolowanie.
Jason zeskoczył z łóżka i założył majtki żebym czuła się bardziej
komfortowo.
-Hej, Cii jest dobrze.-powiedział i wziął mnie w niedźwiedzi uścisk.
Po jakiś 5 minutach płakania wyplątałam się z rąk Jason’a.
-Przepraszam-szepnęłam-Nnnie chciałam płakać.-
-Jest dobrze, potrzebujesz o tym pogadać?-zapytał niepewnie.-Nie, już dobrze-
Jason’s POV
Sophie zaczęła płakać jak tylko weszła do pokoju. Cokolwiek ta
dziewczyna jej powiedziała nie było to dobre. Soph powiedziała, że jest
w porządku, ale mogę powiedzieć ze nie jest w porządku.
Kiedy chciałem coś powiedzieć mój telefon oznajmił że dostałem
wiadomość.
Bruce-wróć do domu ASAP**
-Muszę wracać do domu- powiedziałem do niej.
Pokiwała głową i spojrzała na dół, na ziemię, nie mogąc nic
powiedzieć wziąłem jej iPhone’a i wpisałem mój numer.
-Jeśli nie chcesz dawać mi swojego numeru zrozumiem, ale to jest mój
numer.-próbowałem być miły po zeszłej nocy, nie chciałem ranić jej
więcej.
-Wyjdź tymi drzwiami chyba że chcesz żeby gromada dziewczyn zadawała ci
pytania.-wskazała na drzwi w kącie swojego pokoju.
-Dzięki-wyszedłem i wskoczyłem do swojego samochodu, zaczynając być
wściekłym na Bruce’a za to że kazał mi wyjść. Zastanawiam się jaki
jest jego powód. Ciepła woda spływała po mnie.
Sophie’s  POV
Kiedy Jason wyszedł i byłam pewna że drzwi są zamknięte poszłam
wziąć prysznic.
Zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć. Boże, czy ja naprawdę użyłam
Jasona do sexu? On zasłużył sobie na to. Ale nie wiem o co chodzi. Czuje
coś do niego? On nie jest Max’em. Jason jest całkowitym
przeciwieństwem Max’a. Jason jest w gangu. Max był typem sportowca.
Boże, czemu ich porównuje? Muszę zostawić tamten rozdział w moim
życiu, ale jest tak ciężko. Max został postrzelony przez gang ale nie
wiem jaki ale obiecuję że ich znajdę.
Wyszłam z pod prysznica i zawinęłam się w ręcznik żeby pójść
poszukać piżamę. Ktoś kopał w drzwi od mojej sypialni.
Ignorowałam to myśląc że to Rue. Nie chciałam z nią rozmawiać a na
pewno nie teraz. Wślizgnęłam się w piżamę kiedy kolejne kopnięcie
zostało wymierzone w drzwi.
-Soph. To Kenzie proszę otwórz drzwi.-
Westchnęłam i otworzyłam drzwi-Co?-powiedziałam dosadnie żeby
wiedziała że nie jestem w nastroju.
-Musimy o tym porozmawiać-
-Właściwie nie musimy. Ty chodzisz do klubów i śpisz z przypadkowymi
facetami. Cóż, przynajmniej znam Jason’a.-burknęłam
-Więc teraz twoim powołaniem jest bycie dziwką-powiedziała obrażona.
-Nie!, jeśli ty jesteś dziwką to ja też-powiedziałam wywracając
oczami.
-Ale to jest pierwszy facet z którym byłaś od….. i spałaś z nim w
pierwszym dniu?-
-Więc? Może to jest dobre dla mnie. Może ruszam na przód.-
-Lub może nie wyleczyłaś się jeszcze. Nie pozwól Jane lub Rue lub
komukolwiek na ciebie naciskać.-
-Nie jestem pod presją. Żyję bez żadnych dorosłych i mogę robić to
co zawsze ,kurwa, chcę.-
-Fajnie. Tylko nie przychodź do mnie z płaczem, kiedy to nie wyjdzie.-
Zatrzasnęła drzwi. Kto powiedział, że to nie będzie działać.
Wyszłam za drzwi prowadzące na zewnątrz nie zważając na to iż jestem
w piżamie. Weszłam do garażu i wskoczyłam do mojego Range Rover’a.
Który nigdy mnie nie zawiódł chociaż chciałabym żeby nie było aż
tak krzykliwe.
Wycofałam się z podjazdu i pojechałam w stronę autostrady.
Jason’s POV
Wszedłem do domu.
-Co do cholery, ty…-przerwałem kiedy zobaczyłem inne gangi stojące tam.
-oh, uh, cześć-powiedziałem, drapiąc się w tył mojej głowy.
Wskoczyłem na kanapę-Co się dzieje?-
-Chcemy pozbyć się gangu 427-
-Jak-prawie roześmiałem się mu w twarz, to znaczy ten gang był tak
ukryty, że żaden z nas nie znał ich prawdziwych imion i nie wiemy jak
oni wyglądają.
-Mieliśmy jeden plan, ale parę minut temu jeden czlonek gangu wyjechal range rover ‘em na autostrade bez wiedzy reszty gangu.
-Naprawdę?-    
-Yep-
Uśmiechnąłem si ę, chcę zniszczyć ten gang, Alex zawsze chciał to
zrobić, ale został zastrzelony. Zrobię to dla Alex’a.
Sophie’s POV
Jechałam autostradą ciągle patrząc w moje lusterko wsteczne. Ciemny
Mercedes G550 był za mną Ibyl tam chwile temu. Jestem bardzo nerwowa jezeli jakies auto jest za mna. Dotychczasowe doswadczenia sa doo bani czasami.
Zjechalam na lewy pas a tamten samochod za mna. Powoli zaczelam przyspieszac. Mercedes zrobil to samo. Kurwa.
Wybralam numer Deeny.
-Hello-powiedziala
-Deena jestem prawie pewnaze ktos mnie  sledzi-
-Co!?!?!?CZEMU?-
-Uh, wiec samochod przyspieszcza wtedy kiedy ja I zmienia pas ze mna…-
-Nie, chodzi mi o to czemu jestes sledzona?-
-427-
-Ale przeciez bylysmy bardzo ostrozne. Nikt nie powinien wiedziec ze jestesmy czescia 427-
-Jestem w tym samochodzie ktorego uzywalysmy kiedy On zmarl.-odpowiedzialam specjalnie nie uzywajac Max’a imienia.
-W jakim jestes samochodzie?-
-Range Rover-
-Tak to ten-
-Wiec ktos kto zabil Max’a wie dokladnie, w jakim samochodzie jestesmy.-
-O kurwa. Jaki samochod cie sliedzi?-
-Mercedes G550.-
-Okej, sprobuj zgubic jakos to auto.-
-To koncze, bo potrzebuje do tego obu rak.-
-Okej zadzwon do mnie jak wszystko bedzie dobrze-
-Okej , Bye.-
Rozlaczylam sie nie dajac jej odpowiedziec. Przyspeszylam troche I zmienilam 4 pasy ruchu w prawo. Jechalam w dol autostrady patrzac czy samochod jest za mna.
Odwrocilam sie I zobaczylam ten samoochod 4 auta za nami. Naprawde nie lubie jezdzic za szybko niz pozwala ograniczenie predkosci. Z wszystkiego co robie przekroczanie predkosci powinno byc moim najmniejszym zmartwieniem.
W ostatniej chwili skrecilam w zamkniety zjazd. To byl zamkniety zjazd dlatego wjechalam w niego, ta w ogole. Dobry czas. Mercedes byl w stanie mnie dalej sledzic. Skrecilam na Rosary Street I na parking kosciola.
**ASAP-wyrazenie  As Soon As Possible, czyli "Tak szybko jak to możliwe".
*Fisker Karma
Przepraszam ze nie bylo tak dlugo rozdzialu. Przepraszam tez za nie pisanie polskich znakkow pod koniec ale mam angielski laptop wiec nie moge ich pisac.
Mam nadzieje ze rozdzial sie podoba ;) I Dziekuje Julcikowi za pomoc :> Kocham Was I prosze dodawajcie komentarze I polecajacie tego bloga.
Ten rozdzial tlumaczyla Weronika a kolejny tlumaczy Julita I niewiadomo kiedy pojawi sie kolejny poniewaz jestesmy w Anglii. Do nastepnego. :)

11 komentarzy:

  1. W końcu dodałaś! Nie mogłam się doczekać tego rozdziału! Mam nadzieję,że następny będzie szybciej niż ten. Super tłumaczysz!! :*:* ♥♥♥
    KOFAM CIĘ KOCHANIE MOJE PIĘKNE :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Możliwe że nn zostanie dodany do niedzieli ale nie mam całkowitej pewności czy Julita zdąży przetłumaczyć :)/Weronika

      Usuń
  3. Dziewczyna siada na ławce i uśmiecha się do siebie. Wyciąga kawałek papieru i już prawie zużyty ołówek. Przekreśla nazwisko Sprencs i wkłada papierek do kieszeni. Wyciąga paczkę papierosów, bierze jednego do ręki, wkłada do ust. Wyciąga zapalniczkę, podpala fajkę i rozkoszuje się miętowym smakiem.
    Wydmuchuje idealne kółeczko z dymu i uśmiecha się szeroko. Wyrzuca przed siebie niedopalonego papierosa i wstaje z ławki. Zaciska ręce w pięści i idzie...

    ... idzie w świat.

    Jeśli zainteresował Cię ten fragment, zapraszam do siebie :
    http://third-timee.blogspot.com/

    oraz...

    Czujecie, że nie możecie się wydostać z klatki nadopiekuńczych rodziców,
    chociaż macie już 22 lata ?
    Pomyślcie jak ja się czułam - "zakuta" w zamku, ciągle samotna...
    Mówicie "To wolny kraj" - niby tak, ale tym krajem rządzą moi rodzice.
    Tak, nie pytajcie - od razu odpowiem - jestem księżniczką.
    Tak - tą Savannah McCalister, która wcale nie jest z tego zadowolona.
    Znów pytacie - Dlaczego mówisz takim, a nie tonem prawdziwej księżniczki ?
    - Bo ja nie czuję się księżniczką. Potrzebuję kogoś, kto mi to uświadomi.

    Jak ułoży się życie księżniczki ? Znajdzie swoją miłość ?
    Dowiesz się czytając bloga http://do-not-say-anything.blogspot.com/.

    ZAPRASZAM !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. tak długo czekałam na ten rozdział. matko. ciągnęło się to i ciągnęło. mam nadzieję, że Jason skapnie się, że to Sophie. tak kocham ten blog. dodawajcie szybko kolejne rozdziały! czekam na nn. <3

    left-chid.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto bylo czekac, ale dodawajcie troche szybciej

    OdpowiedzUsuń
  6. beznadziejny :( początek naprawde nie ma sensu

    OdpowiedzUsuń